Zoofilia

... jak w temacie, wszystko na ten temat. mnie osobiście, jak już powiedziałam to najnormlaniej brzydzi i po prostu żal mi jest osób, które są gotowe na takie coś dla kasy.
jak jest z wami ?

Szczerze mówiąc, mierzi mnie dyskusja o zoofilii. Zwierzę traktowane jest przedmiotowo, nie podmiotowo, nikt specjalnie się nie zajmuje zwierzęciem, zresztą jak tu zbudować relację...? Zwierzę nie ma społecznych przystosowań do nawiązywania takich związków z człowiekiem i jest to o wiele większa przepaść niż między osobami ze skrajnie różnych kultur.
Jest to krzywdzenie zwierząt, nie mieści się w ramach ich natury. Zwierzęta uskuteczniają seks wtedy, gdy włada nimi instynkt rozmnażania, nie jest to dla nich oznaka zaufania i miłości, a czynność przetrwania gatunku. Człowiek nijak nie potrafi wytworzyć zapachu, który zwierzę nakłoni do kontaktu seksualnego z nim, to powinno być wystarczającym zabezpieczeniem. Ale dzięki dewiantom nie jest.
Nie żal mi osób, które pieprzą zwierzaki dla kasy. Bo niby dlaczego? Żal mi zwierzaków, którym wywrócono świat do góry łapami.