Kuglarstwo

jestem ciekawa czy ktoś z Was interesuje się kuglarstwem, z tego względu, że sama ostatnio zaczęłam bawić się piłeczkami. Wesoly

poi, żonglerka, diabolo, może coś bardziej gorącego - w związku z tym fireshow?

fascynację kuglarstwem miałam dwa lata temu. ale jakoś nigdy nie miałam okazji, aby spróbować. znajomi żonglowali, kręcili poikami. strasznie mi się to podobało. wreszcie zebrałam się w sobie i stwierdziłam, że zacznę trenować. wybrałam poi. dlaczego? z tych wszystkich "dyscyplin" najbardziej wydała mi się efektowna i... kobieca. taniec plus kręcenie piłeczkami na sznurze czy łańcuchu - świetna sprawa. od dziś mam swoje pierwsze prawdziwe poiki i to własnoręcznie wykonane. Wesoly

jak na razie uczę się podstawowych kombinacji i mam nadzieję, że jeszcze trochę i będę w stanie zająć się czymś bardziej skomplikowanym.

jak to jest z Wami? Wesoly

Szczerze powiem, wszelkie sztuczki z ogniem kocham. Obok innych przechodzę obojętnie. Ale tych z ogniem chciałabym się nauczyć, tańca z tym. Ale ogólnie wszelkie występy zręcznościowe mi się podobają, ale tylko z ogniem chciałabym się pobawić *w ślepiach pojawia się piromański blask*

ojj tak, ogień to jest to, chociaż moim żywiołem jest zdecydowanie woda. ale podobno przeciwieństwa się przyciągają. ^^ też chciałabym spróbować czegoś bardziej ekstremalnego. poi z ogniem. wspaniale wygląda wieczorem podczas gry na bębnach ! uwielbiam ten klimat i zapach dymu. nieźle wkręca. niedaleko mnie jest grupa artystyczna kicz-art. właśnie tam można spotkać ludzi o podobnych zainteresowaniach oraz takich, co chodzą na szczudłach, robią ogromne bańki mydlane i inne przeróżne fantastyczne rzeczy. chciałabym się kiedyś wkręcić... kto wie. jak już będę dobra w poi to czemu by nie? ^^

Kam napisał:

robią ogromne bańki mydlane

jak mama pozwoli mi kupić glicerynę, to będę takie robić! Wesoly

no, ale to poza tematem.

w 5-6 klasie podstawówki, dzięki mojemu nauczycielowi od angielskiego, próbowałam żonglować piłeczkami od tenisa - w jednej i obu rękach. mimo paru miesięcy treningu, nie dałam rady podrzucać tymi piłeczkami dłużej niż 3 sekundy, więc odstawiłam żonglerkę na później. i właśnie w te wakacje chciałam sobie co nie co przypomnieć. ^^'
kręcenie poikami mnie nie interesuje, szczerze mówiąc. to znaczy, uwielbiam oglądać, kiedy ludzie to robią, ale sama się do tego nie palę.
a o diabolo nigdy nie słyszałam. ^^'

nigdy nie miałam styczności z kuglarstwem, ale podziwiam tych, któzy się tym zajmują.
brakuje mi do tego cierpliwości i mam dwie lewe ręce : )
a co do sztuczek z ogniem, to owszem, są bardzo ciekawe i mi również się podobają.

aj tam cierpliwość. jak ma się zły humor to gwarantuję, że pomachanie sobie poi baaardzo pomaga Wesoly

potrafię się tak wyładować, wszystkie złe emocje wychodzą, a ja mam dziką satysfakcję, że coś mi wyszło, czegoś nowego się nauczyłam. chcę kontynuować naukę. zdecydowanie!