 |
Warsztaty literackie, artyzm, rysunek, forum kreatywne, poświęcone artystom, tym raczkującym i dojrzałym. Zapraszamy nań wszelkich amatorów prozy, poezji, rysunku, malarstwa i fotografii. Nowi użytkownicy proszeni są o przywitanie się w odpowiednim dziale |
Autor |
Wiadomość |
Sellene
Bywalec
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 689
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd!
|
Wysłany:
Nie 15:14, 23 Sie 2009 |
 |
Fat Cat napisał: |
A znajomosć języka - cóż, bez kilku lat spędzonych rozmawiając głównie w angielskim będzie Ci trudno. Nie chcę Cię dołować, po prostu język to nie taka prosta sprawa  |
Dlatego po studiach wybywam na dwa-trzy lata do Zjednoczonego Królestwa na praktyki u męża siostry ojca mojego przyjaciela. Nie dość, że trochę doświadczenia złapię, to jeszcze język ^^ (U nas niestety przemysł lotniczy leży i kwiczy, i żeby coś osiągnąć trzeba mieć już doświadczenie w branży bądź kwalifikacje :<)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka
Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice
|
Wysłany:
Czw 22:05, 18 Lis 2010 |
 |
Cóż, ja zamierzam iść w kierunku sztuki. Nie wyobrażam sobie spędzenia przyszłości za biurkiem, muszę pracować twórczo, bez tego łapię depresję (serio). Rodzice są już w 100% oswojeni z wizją pójścia na ASP, kłopot w tym, że w międzyczasie bardziej pokochałam muzykę... Póki co biorę się za gitarę i naprawdę jest nieźle, lubię swoje pomysły, inni też je lubią. Jasne, taka droga jest trudna i niepewna, ale jak nie spróbuję, to nigdy sobie nie wybaczę. Zresztą życie nie jest po to by je bezpiecznie przeleżeć na kanapie. Poradzę sobie, mam w miarę szeroki wybór możliwości. A między malarstwem a muzyką prawie wybrałam, muszę tylko zobaczyć jak się to wszystko będzie rozwijać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Malaria
Hiena Polarna
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
|
Wysłany:
Pią 12:17, 19 Lis 2010 |
 |
A ja w przyszłości chcę być hieną!
A tak serio - zostanę barmanką i tyle. Na belfra się nie nadaję ni odrobinki, już prędzej na tłumacza. Ponadto być wiecznym studentem! No, może nie całkiem. Ale sztuka plus języki plus jakiś mało prestiżowy zawód typu barman czy kierowca PKS-u - oto, czego hiena chce!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ogrodniczka
Debiutant
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów
|
Wysłany:
Pią 17:16, 19 Lis 2010 |
 |
Wychodzi na to, że będę naukowcem przyrodnikiem, bo to mi wychodzi najlepiej. I będę uczyć, co gorsza i co zupełnie mnie zaskoczyło... : ( Najpierw człowiekowi odbija i idzie na ogrodnictwo, a potem nagle się odkrywa, że, mimo że tematyka minimalnie interesuje, a jednak się chce już pozostać przy niej bo człowiek się nagle rozwija pod tym kątem w zastraszającym tempie. A jednocześnie systematycznie maleją zdolności artystyczne. Kurczę, moja mama mówi, że z moim zdrowiem sobie nie poradzę, gdybym próbowała zaszaleć i poprawić maturę i próbować z dramaturgią. A dialogi to moja miłość, mogłabym tylko je tworzyć i jedynie wspominać trochę dodatkowych detali, żeby tylko przekazać, co się w danej chwili dzieje. Jednym słowem w sam raz dla mnie i można wyrażać różne koncepcie, pokazywać swoje obserwacje, prezentować sposoby myślenia. Trochę pójście na łatwiznę, niż napisać całą powieść złożoną z mnóstwa stron. Z nią też jednak spróbuję. Mama zgodziła się, żebym jednak próbowała pisać sztuki, bo to każdy może, o ile potrafi. Czy postawię na swoim i podejdę do tego poważniej, bardziej teoretycznie-naukowo? Minimalne prawdopodobieństwo, ale przecież jestem do wszystkiego zdolna i często nieobliczalna. W każdym razie ponadto zacznę własną uprawę. Mam bardzo dużo energii i bardzo szybko wszystko robię, przecież nie wytrzymam przymusowego lenistwa. A ochoty do pisania dziwnie brak i bardziej w tej chwili wolę chłonąć wiedzę, bo to na pewno się opłaci.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ogrodniczka dnia Pią 17:25, 19 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka
Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice
|
Wysłany:
Sob 19:58, 20 Lis 2010 |
 |
Ale barman to może być serio fajny zawód, przynajmniej w moich romantycznych wizjach na podstawie obrazów z XIX wieku... Naprawdę!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Krwiożercza
różowy gej
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 23:04, 20 Gru 2010 |
 |
ja chcem być wampirem <3
a tak serio, to psychiatrą
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ciemna Stronica
...musi pisać więcej
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 17:28, 21 Gru 2010 |
 |
Szalona_Truskawa napisał: |
Ale barman to może być serio fajny zawód, przynajmniej w moich romantycznych wizjach na podstawie obrazów z XIX wieku... Naprawdę! |
Dokładnie. O ile pracuje w jakimś dobrym barze, same napiwki mogą czasami przewyższyć pensję - wiem, bo wujek pracował w tym zawodzie (teraz jest menadżerem tego samego baru) i opowiadał, gdy przyjeżdżał na święta. Dodatkowo można posłuchać o problemach innych ludzi i cieszyć się z tego, że u nas sytuacja wygląda lepiej
A ja? Sam tak naprawdę nie wiem... Jest tyle fajnych wizji - najchętniej ukończyłbym jakiś ciekawy kierunek i potem wyruszył w pieszą podroż po świecie Albo będę geniuszem-wynalazcą, stworzę wehikuł czasu i cofnę się do chwili, kiedy postanowiłem być takowym wynalazcą...
W międzyczasie skończę reżyserię, nakręcę komedię romantyczną identyczną jak wszystkie poprzednie w wykonaniu Polaków, a gdy już wszyscy znienawidzą moje filmy, założę kapelę punk rockową i w czasie pomiędzy koncertami i seksem, będę grał z przyjaciółmi w pokera popijając herbatę z cytryną. Naprawdę chciałbym tak żyć, bo wizja swojej twarzy wyłaniającej się zza korporacyjnego biurka śmieszy mnie i dobija zarazem. Mogę też być obrońcą społeczeństwa w masce i pedalskich rajstopach, który w dzień pracuje w wypożyczalni DVD, a gdy zapada zmrok, wyrusza na warszawskie ulice i ratuje ludzi przed przestępcami.
Jak widać, wizje mam dziwaczne i chore, ale przynajmniej nie prowadziłbym nudnego życia. Nie ma nic gorszego...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Malaria
Hiena Polarna
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
|
Wysłany:
Wto 7:55, 05 Kwi 2011 |
 |
Hien postanowił, że nigdy nie będzie duży i dojrzały. Zawsze będzie małym hienim wyrostkiem, który skacze od tematu do tematu i załapuje różne fazy, które szybko mu mijają. Ale barman to chyba niezły zawód dla hiena - ani specjalnych zdolności nie wymaga, ani nie męczy intelektualnie, a jak przepleść to z kierowaniem PKS-ów, to nawet może się hienie nie znudzi.
Chyba takie zawody pasują do osoby, która za Chiny Ludowe dorosnąć nie chce. To byłoby zbyt nudne - a hien nie lubi nudy, nie lubi obrastać kurzem. Chociaż w sumie poza niechęcią do obrastania kurzem to nie ma hien żadnych konkretnych planów - co nawet hiena trochę niepokoi. Kurz kurzem, ale jak listek na wietrze też nie chce być.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Loony
...musi pisać więcej
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 4:54, 10 Kwi 2011 |
 |
A ja tam nie wiem kim zostanę. Sprzedawcą komiksów? Gościem z wypożyczalni? W sumie takie geekowe zawody pewnie by do mnie pasowały. Albo jakiś kurczę programista, który robiłby gry. Albo biznesmen. Już teraz mam w sumie bardzo biznesowe podejście do życia, na wszystko patrzę pod kątem przydatności i możliwości wykorzystania tego w przyszłości tudzież zarobienia na tym pieniędzy.
Poza tym może jakieś dziennikarstwo, ale tak jak Vampire na poprzedniej stronie to opisała:
Cytat: |
dziennikarz. aczkolwiek ani lokalny, ani telewizyjny typu 'przygotuję wiadomości do dziennika wieczornego'. chciałabym mieć pracę związaną z podróżowaniem, poznawaniem historii. może coś a'la Cejrowski... zobaczy się. |
Może niekoniecznie Ameryka Łacińska jak Cejrowski, ale chociażby jeździć do różnych zapomnianych i mało znanych zakątków Europy i to opisywać. I robić zdjęcia. Miejscom, o których mało kto by wiedział, wyłapywać jakieś tam lokalne ciekawostki.
No i tez mnie nosi, żeby napisać książkę, ale nie wiem o czym. Mam za mało doświadczenia życiowego, żeby pisać ksiażki. Zresztą... mnie nosi do fantastyki, ale nie takiej zwykłej, tylko raczej do takiej, która dzieje się w miarę realistycznym świecie, po prostu trochę inaczej pokazanym. Jak na razie mam za mało wyobraźni, żeby coś takiego napisać
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Malaria
Hiena Polarna
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
|
Wysłany:
Sob 1:28, 16 Kwi 2011 |
 |
Cejrowski to chyba wyjątek - nie sądzim, by wielu było takich, co na podróżach robią karierę. Ale takie dziennikarstwo to i my moglibyśmy uskuteczniać.
Dla chijena problem jednakowoż jest jeden: czy sam posiada swoją drogę, czy jest może PKS-em międzymiastowym, który kursuje, ale swojego miejsca ni ma? My nie posiadany drogi - pożyczamy autobus i jedziemy tymi poznanymi już drogami. Co jest nasze, co jest czyjeś? Co wypłynęło z nas, co przejęliśmy? Nieważne. Ważne jest jedynie chwilowe zadowolenie. Czy nasze czy czyjeś - teraz jest nasze, jutro będziemy na drugim biegunie globu.
Nie ma szczęścia i spełnienia. Jest tylko droga.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |