Ideał.

Wszyscy/wszystkie znamy argument: 'Taki nie istnieje!', sami/same często posługujemy nim w podobnych pytaniach, siląc na racjonalność. Wszakże... pewne 'rusztowanie' widnieje w naszym umyśle, zahaczając o tak zwane – preferencje. Nie chcemy kupować kota w worku, kierujemy intuicją, instynktem, ale również – tym, co w ludziach lubimy oraz cenimy. Wówczas dana persona wydaje się nam być ciekawsza, chcąc czy nie chcąc. Prezentacja owych wymagań. Psychicznych i fizycznych. Można także w oparciu o daną osobistość poletka muzycznego, aktorskiego czy jakiegokolwiek innego.

konkretnego ideału nie mam.
bo osoby podchodzące ogólnikowo pod doskonałość przejadają mi się. lubię nimi nacieszyć oko czasem, ale nic poza tym.

fascynują mnie oczy, spojrzenie. zwracam uwagę na gesty, sposób poruszania się, głos. ale nie mam żadnego sztywnego schematu.

Mój ideał istnieje. Bynajmniej nie jest to postać rodem z wyretuszowanych gazet. Ma pełno zalet ale wad nie mniej. Osiągnięcia naukowe idą w parze z wyglądem, od którego, przynajmniej mi, robi się co najmniej gorąco. Charakter mi odpowiada. Czegóż chcieć więcej Mruga

i to mówi dziewczynka która rozmawiała z danym panem dwa razy.

Ideał? Istnieje : ) Każda dorosła osoba uważa swojego partnera/męża/żonę za kogoś idealnego. I nawet cellulit, obwisłe piersi, figura po urodzeniu dziecka tego nie zmieni.

A mój?
Musiałby mieć poczucie humoru. DUŻE poczucie humoru. Ale w niektórych sytuacjach powinien umieć zachować spokój i dobry smak. Wykształcony - idioty, który skończył jedynie gimnazjum, niańczyć nie będę! : P
Nie mógłby być fałszywy - szczerość BARDZO sobie cenię.

No a z wyglądu - blondyn o czarno-szarych oczach <3 Każdy przystojny blondyn w telewizji to mój potencjalny amore ^^ Ale znając życie zakocham się w czarnowłosym chłopaku o niebieskich oczach xd

Piwne bądź błękitne oczy. Średnie lub długie włosy. Czarne lub brązowe. Średniego wzrostu.
Z poczuciem humoru, szczery, spontaniczny, opiekuńczy, inteligentny, wykształcony.

Ale to taki zarys tylko. ^^

Najprościej można rzec: 'Z głową na karku, a stopami w chmurach'. Niezwykle cenię sobie wyobraźnię, fantazję oraz finezję. Klasa sama w sobie, brak ordynarności, wulgaryzmów, obsceniczności czy krzywo pomalowanej czerwonej szminki. Słownictwo – łagodne, lekkie, bogate w zasoby – wówczas zwyczajnie się rozpływam, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy co druga osoba kaleczy język ojczysty. Bystrość, inteligencja, urok i czar. Oryginalność, acz nie na siłę – po prostu. Miło, gdy artystka – może tworzyć nawet obrazy z własnych włosów, byle by odnaleźć w niej kreatywność. Odrobina nieporadności, odrobina łez, odrobina nieśmiałości.
Chude, posiniaczone kolanka, szczuplutkie ramionka, duże, okrągłe oczy małej nimfetki, wydatne rzęsy, zadarty nosek, kilka piegów, pełne usta, zdziwiona mina, zadbane dłonie. Naturalność.
Tak odnośnie wymarzonej dziewczynki (Nie kobiety!).

Ideał? Ha! No ot zacznę się produkować, bo ja mam masę ideałów Jezyk

Co do kobiet mam wysokie wymagania. Czerwone i rude włosy, farbowane i krótkie (jeśli długie, to kręcone) najlepiej, blada cera, wyraziste spojrzenie. Taka kobitka! I jeszcze Finki - byle nie za brzydkie, i w miarę jasnowłose. Mile widziana męska lub unisex sylwetka. Chociaż w niektórych wypadkach i kobieca ujdzie Jezyk

Co śmieszniejsze, ja piękne kobiety widuję codziennie, nie pasujące do mojego ideału, są to z reguły dziewczyny o ładnych włosach i wielkich, bladych oczach. Z reguły przeraźliwie chude i ubrane w takim soft metalowym stylu - widać, że wolą bardziej rockowe i metalowe brzmienia, ale nie jest to bardzo nachalne wrażenie. I to kolejny ideał.
Facet? Jeju. Tu wymogów o wiele mniej. Wystarczą długie, ładne, a najlepiej jeszcze kręcone włosy. Poza tym w miarę niepospolite rysy twarzy, bądź wygląd "spokojnego psychopaty" - ideał po prostu, mimo iż brzydki. Spokojny psychopata także powinien mieć włosy od średniego blondu do jasnego. Bo ciemne nie wchodzą w rachubę. Ponadto Skandynawowie i wszystko, co blade, jasnowłose lub rude, opcjonalnie piegowate.
I kto jeszcze? Tak! Arabowie! Wszystko, co gada niezrozumiale, jest ciemno ubarwione i pisze dziwnymi literkami bądź też pochodzi z okolic Kaukazu.

O charakterze wolałabym się nie rozpisywać, ale ciągnie mnie do ludzi z osobowością, którzy są oddani czemuś, jakiejś sprawie. Bardzo mile widziani wszelcy społecznicy, a jeśli do tego artyści, to mru. Konieczny jest silny charakter i dużo cierpliwości. I tolerancji do dziwacznych zachowań. Taka osoba nie może dać się mi zdominować, ale powinna być maksymalnie spokojna i mieć podobne poglądy, bo jeśli nie, to godziny będę spędzać na płomiennych dyskusjach, a potem stwierdzę, że mi się to znudziło i więcej się nie odezwę.

Zapomniałabym! Konieczne oczytanie i pewna wiedza o malarstwie. Chociaż absolutnie podstawowa. Aczkolwiek jeśli są pewne braki, ale jest przynajmniej chęć do ich zapełnienia, to z całym dzikim entuzjazmem służę pomocą.

Ojejku.
Ideał...
Wygląd. Musi:
* być wyższy ode mnie na tyle, bym mogła spokojnie założyć szpilki;
* mieć długie lub półdługie włosy (krótkie nie przejdą), brązowe lub czarne.
* mieć ładne oczy (kolor dowolny)
* być silny na tyle, by mnie móc unieść ^^'

Reszta. Musi:
* rozumieć mnie przynajmniej w jakimś stopniu
* być gentlemanem (braku kultury mówimy stanowcze NIE!)
* być z reguły spokojny, ułożony, ale z potencjałem pozwalającym na odlot fazowy ^^
* rzucać podtekstami (czyt. być otwarcie perwersyjny)
* być szczery, zwłaszcza wobec mnie
* być oczytany, inteligentny, wykształcony
* mieć poczucie humoru podobne do mojego
* dawać mi wolność (bo strasznie nie lubię ograniczania)
* dawać mi do zrozumienia, jak ważna dla niego jestem
* czuć się swobodnie nawet w obcym towarzystwie
* nie pić za dużo
* nie palić, nie ćpać (nałogom mówimy stanowcze NIE!)
* ustępować mi nawet, jak nie mam racji

Jak się coś przypomni, to dopiszę.
Ale ogólnie ideały nie istnieją. Każdy ma jakąś wadę.

O, tak, tak, wysoki koniecznie! Ponoć przeciwieństwa się przyciągają, a fakt faktem, że kurduplate kobitki lubią facetów, którym sięgają do łokcia Jezyk

oua, co za listy wymogów!
to ja tylko nieśmiało dodam, że lubię, jak dziewczyna/kobieta ma coś z kota.

Muddle, jeśli chodzi o charakter, to ideały naszych wymarzonych chłopaków są prawie takie same.

Ideał mężczyzny? Póki co, nie potrafię sobie nawet wyobrazić, bo takiego nie spotkałam. Za to spotkałam kobietę, a do tego... jest z mojej rodziny.

Otóż ideał kobiety (choć wolę mężczyzn) wg mnie to drobna i szczupła osóbka. Bardzo drobna. Powinna mieć blond włosy (ale nie platynowe ^^'') i coś jakby trójkątny kształt twarzy. Ale jej najważniejszym elementem są oczy - duże, baardzo duże, ale lekko skośne o kolorze... bliżej nieznanym, coś jakby mieszanka wszystkich dopuszczalnych barw.

Cathy napisał:

Powinna mieć blond włosy (ale nie platynowe ^^'') i coś jakby trójkątny kształt twarzy. Ale jej najważniejszym elementem są oczy - duże, baardzo duże, ale lekko skośne o kolorze... bliżej nieznanym, coś jakby mieszanka wszystkich dopuszczalnych barw.

Blond - piękny kolor. Wiem, bo już prześwituje zza rudej farby na mej łepetynie. Duże oczy są piękne, faktycznie, ale wolę blade - jasnoszare, jasnoniebieskie. Bądź jasnobrązowe, takie miodowe.
Ha! Odgrzebałam najbardziej nastolatkowaty temat na forum...

Wygląd... No cóż... Jeśli chodzi o dziewczynę, to na pewno włosy jasne, ale nie zwykły blond, nie platynowy, tylko taki jasny, bardzo jasny, prawie biały, w kolorze obranego ze skórki banana. I długie, to na pewno. Jak najdłuższe. Ubrana powinna być na czarno, ewentualnie jakieś fioletowe, czerwone, białe, zielone akcenty. Żadnego różu! Oczy wielkie i dowolnego koloru. Inteligentny wyraz twarzy, szczupła sylwetka. Ideału wyglądu chłopaka nie mam.
A co do charakteru... Idelana osoba na pewno nie może być paplą. Powinna mówić z sensem. Możnaby było się z nią powygłupiać, ale i pomilczeć. Nie zradzałaby sekretów. Nie byłapy tępa, nie histeryzowałaby i nie przesadzała.
Over.

Nie znoszę długich włosów Jezyk

Niestety, ja mam za wysokie wymagania. Oczywiście, popieram owo mówienie z sensem itepe, ale przede wszystkim najbardziej nierealnym moim ideałem jest osoba, która ze mną dłużej wytrzyma, której się nie znudzę i która mi się nie znudzi.

Mój ideał:

*długie włosy, koniecznie czarne jak noc
*oczy mogą być brązowe, choć wolę, przy czarnych włosach, aby były takie wilcze, błękitne, przezroczyste. Najlepiej, jeśli będzie je obrysowywał czarną kredką
*agnostyk albo ateista
*kochający muzykę
*grający na jakimś ciężkim instrumencie/śpiewający w zespole, byle nie disco polo =.='
*inteligentny
*ironiczny
*żywiołowy (nie cierpię flegmatycznych, aż się rzygać chce!)
*żeby nie siedział cały czas przed kompem
*opiekuńczy, kochający
*dziki

Obecnie mój Ideał gra na basie, więc dopisuję to do listy. ^^

A wiesz, że ja też gram na basówce? ^ ^
A Twój ideał gra na jakiej?

I tak offtopowo - skąd ten cytat w podpisie, bo skądś to znam.

Cytat w obecnym podpisie? Coma - Ostrość na nieskończoność.

A mój ideał gra na... Takiej czarnej, ładnej (nie znam sie w ogóle, jak się dowiem, to napiszę ^^')

No cóż.
Jeszcze miesiąc temu ideału ie miałam, jednak teraz...
Czarne włosy, nie kręcone. Do ramion. Blada skóra, biała bez piegów. Oczy głębokie, nie zielone i nie brązowe. Wysoki, nie otyły. Tajemniczy, trudny, grający na gitarze. Ma mieć własne poglądy. Nie sztywny, lecz też nie wydurniający się dzieciak. Bez zarostu na klatce piersiowej. Delikatny, ale w żadnym wypadku babski. dobry przyjaciel, jeszcze lepszy partner do palenia saletry i cukru pudru. Umiejący rzucić wszystko by pomóc.

Emm...

Ciemne, długie włosy, wysoki (żeby był wyższy ode mnie jak mi przyjdzie do głowy ubrać szpilki), gitarzysta, metal ^^, chodzący własnymi drogami, troskliwy, wierny (xD), umiejący wczuć się w każdą sytuację