Homoseksualizm

A co znaczy afiszują? Bo jeśli chodzi o Paradę Równości, to dopóki w Polsce będzie negatywne nastawienie - parada powinna być. Jak wejdziemy do szafy, to nas stamtąd szybko nie wypuszczą.
A jeśli chodzi o gejów całujących się na ulicy, to mniej mi oni przeszkadzają niż heterycy. Przynajmniej mnie nie mdli, mimo iż jakiekolwiek publiczne okazywanie uczuć uważam za wstrętne i kompletnie nie na miejscu.

W ogóle publiczne pocałunki na ślimora są niesmaczne, więc... ; )
To zależy jakie afiszowanie się - chociaż prawda, że jakiemukolwiek przeciwna, to orientację równie dobrze można prezentować przez ubiór i pewien manieryzm, a to przeszkadzać nie powinno, bo to raczej naleciałości, których przełamać się nie da.

PS. Wiecie, że faceci lubią lesbijki?

Tak, ślinią się jak jakoweś widzą i strzelają tekstami "lubię les gdy są bi", bo chcą stworzyć trójkąt. Do wora po prostu z takimi.

Fat Cat napisał:

PS. Wiecie, że faceci lubią lesbijki?

O tak, przykładem masz większą część męskiej połowy mojej klasy.

Wypraszam sobie.

E, od razu 'wypraszasz sobie'. To obelga jaka, czy jak?

Chłopie, proszę, nie mów, żes homofob!

Zależy w jakim kontekście rozpatrywać frazę "faceci lubią lesbijki".

Malaria napisał:

A co znaczy afiszują?

Dla mnie afisz jest postawą "A, wiecie, bo ja jestem homo <przyciąga koleżankę/kolegę* i zaczyna się z nim/nią* lizać>". (Argh!)

W kontekście "Niektórych facetów podniecają dwie całujące się kobiety, bo kojarzy im się to z sytuacją, w której mogliby stworzyć trójkąt, a niektórzy faceci lubią trójkąty", bądź "O! Powiew czegoś nowego".

*niepotrzebne skreślić

A kobiety lubią gejów, z zupełnie innych powodów ("są tacy słodcy!").
Takie afiszowanie się to jak dla mnie coś nie do pomyślenia. Ale jeśli chodzi o Paradę Równości, to póki wywołuje kontrowersje - powinna być. Jak przestanie, to nie jest potrzebna i wcale być jej nie musi. Chociaż przydałoby się ludziom przypominanie o tym, że wszyscy są równi.
Przeciwko takiemu afiszowaniu się nie mam kompletnie nic. Ale jak mi taka panienka podchodzi i wyjawia, że jest homo i musi koniecznie-natychmiast przelizać się ze swoją dziewczyną to biorę topór. Zwłaszcza, że większość osób, które się lansują wcale nie jest homo. Większość lesbijek i gejów jednak nie pokazują po sobie, jakby to oni są homo, zachowują się jak zwyczajni ludzie, a nie jakieś ekshibicjonistyczne zajoby.

Oj, bo geje są słodcy! I jak nikt dobiorą Ci krem do rąk ^^
A jeśli chodzi o wyczucie kolorów, to już w ogóle.

Parada - okej, każdy jakoś walczy o swoje prawa, nie mam nic przeciwko.

Geje są tacy jakby kobiecy.

Popieram dziewczyny xd Geje są słodcy. W ogóle lubię homoseksualistów. Podziwiam ich, że w takim kraju jak Polska umieją się ujawnić, a ludzi którzy zżerają ich wzrokiem, obgadują za plecami- po prostu olewać.

Ale nie wszyscy się ujawniają.
Poza tym to się musi z takim strachem masakrycznym wiązać.

Niby dlaczego.
Chyba że się żyje w towarzystwie, gdzie za bycie homoseksualistą biją lub zabijają.

Nie muszą bić i zabijać, żeby się bać.

Przemoc psychiczna i wyobcowanie bywa nieraz gorsze od cięgów. Jeszcze lesbijce może część prześladowań ujdzie, bo może i "lesba", ale i kobieta... ale facetowi, który jest "ciotą", nie odpuszczą.

Stanowczo bardziej bałabym działaczy z organizacji pro - life i Radia Maryja niż homoseksualistów. Nie widzę w nich nic, co niszczyłoby czy oszpecało społeczeństwo - gejów widuję czasami, lesbijki rzadziej, ale co strasznego jest w dwóch kobietach trzymających się za rękę? Moim zdaniem absolutnie nic.

Ej. Ja się z koleżankami trzymamy za ręce, jak gdzieś idziemy. To oznacza, że jesteśmy homo?
Proszę, nie uogólniajmy : P

Wiesz przecież, w jakim znaczeniu, kobito ; p

I ja z przyjaciółką też. Poza tym czesemy sobie włosy i leżymy na sobie, oglądając na sofie filmy. Zdziwisz się, ale w szkole słyszałyśmy, że wyglądamy jak lesbijki.

Wiem, wiem, czepiam się, ale mam dziś "charakter rzep<krótki look na sjp>u".
Fat, skąd ja to znam, skąd ja to znam... "Nic, co ludzkie..." (;