Homoseksualizm

Znalazłam się dzisiaj na rynku rozdając ulotki i akurat najpierw szła kontrparada a później parada. W ruch poszły butelki i wszystko co było do wzięcia.

"Kto nie skacze, jest pedałem..."

Nie zapomnę zeszłorocznej parady; nie widziałam jej na własne oczy, coś mi jedynie obiło się o uszy - rzekome incydenty skakania po samochodach i dachach przystanków autobusowych, twierdzenie, iż ludzie nieagresywni to cytuję 'pedały', a z drugiej strony - napierający kontratak - 'dzikie bestie to homofoby'. Nie podoba mi się takie afiszowanie się z własnymi poglądami, fałszywie zaciekła manifestacja dogmatów o społeczeństwie. Odmienność celebrować powinno się w domowym zaciszu, a nie na oczach całego miasta, ociekającego zażenowaniem.
Co, rzecz jasna, nie zmienia niesprzyjającego dla mnie faktu, że widok obłapiających się, całujących, niespełna dwudziestoletnich chłopaczków, pod ławką na przystanku autobusowym, był niemniej miłym spotrzeżeniem.

A ja lubię patrzeć, jak ludzie się całują, nie ważne jakiej płci.

Co do parad - dokładnie jak wy. Nie powinno sie w sposób agresywny manifestować swoich poglądów.

Skryci homoseksualiści, dający jedynie pozory do uważania ich takimi, a nie innymi, urzekają mnie i fascynują, są uroczy w swoim niemym straszku o to, że ktoś ich zdemaskuje; ci natomiast, którzy swoją odmienność traktują jako świetną reklamę, degustują mnie.

Agresja - nie, nie, nie. Ale parady równości są fajne. Ale oczywiście w tolerancyjnym kraju nie miałyby wielkiej racji bytu.

Znów ośmielam się odświeżyć temat.

Parady. Niech je organizują, byle innym krzywdy nie robią i o coś walczą.

Parady? Jestem na Tak, acz u nas w Polsce lepiej niech się wstrzymają. Chyba, że chcą mieć 3 wojnę światową.

Raczej wojnę domową. Chyba, że któryś z pocisków trafiłby w Niemcy, to by po nas pojechali jakimiś superhipercacy urządzeniami, skłócili się z Rosjanami, po czym oni doprawili by dzieła zostawiając Polskę w gruzach, tak jak to uczynili podczas dwóch pierwszych wojen.

Ale to nie było tak, że Niemcy sami z siebie zaczęli, bo mieli taki kaprys. Mieli nienajgorsze powody (chociaż żaden powód nie jest wystarczająco dobry, by pójść na wojnę).
To tak swoją drogą, po powtarzaniu historii przez kilka godzin. Ale koniec offtopu, wracamy do tematu albo go blokujemy.

Nie blokujmy Fat. Jestem bardzo ciekawa co sądzą nowi użytkownicy, a wiecie że dyskutować uwielbiam.

po lekcji religii, na której była mowa o małżeństwie, w skutek wypowiedzi 'a dlaczego ja mam prosić o męża? może ja chcę żonę?' wybuchła bomba - lesby, geje, do gazu, to choroba, to nienormalne.
na trzydzieści jeden osób jedna osoba nie skrzywiła się, kiedy został poruszony temat homoseksualizmu.
nagle wszyscy - wielcy katolicy, mówiąc, że Kościół czegoś takiego nie zaakceptuje.
naprawdę, nie potrafię zrozumieć, co Kościół, co religie mają do homoseksualizmu?

Też nie wiem. Trzeba spytać jakiegoś socjologa. Ja nie bywam na szczęście na religii. Ale moja klasa jest tolerancyjna. O klasowej lesbijce wiedzą wszyscy i krzywi się tylko jeden. Pozostałych trzech homofobów unika tematu. O mnie też jakoś wszyscy wiedzą. O geju nie, on by miał jednak dużo gorzej. Kobietom łatwiej być homo.

Jestem z wami, nie rozumiem dlaczego Kościół nie może zaakceptować homoseksualistów. W końcu to też ludzie. Jezu jak mi się płakać chciało jak mowa była o gejach, lesbijkach, eutanazji. Po prostu wstydziłam się siebie.

[link widoczny dla zalogowanych]

politycy o paradzie równości w Warszawie.

Jakbyś mogła zacytować... u mnie nie działa a nie mogę instalować niczego nowego, żeby działało.
Przypuszczam jednak, że żal słuchać. Czyżby teksty były podobne do wrzasków Niesiołowskiego o tym, że geje won od dzieci, a lesbijkom należy własne dzieci odbierać...?

ONZ dawno temu wypisal przeciez homoseksualizm z listy chorób. Co jak co, ale z najwazniejsza organizacja na swiecie klócic sie nie mozna.

Do gazu to tylko homofobów, nazistów, nacjonalistów, ekstremo - kounistów i socjalistów, skrajnych ludzi wszelakiej wiary i swiat bedzie piekniejszy.

W Saudii Arabii gejów i lesbijki sie wiesza. Mam znajoma z tego kraju i od dawna dyskutuje z nia o tym, czy taki kraj moze byc dobry. Ona mowi, ze zycie miala tam dobre. 'Bo nie znalaz lepszego,' odpowiadam najczesciej, a zadziwiajaca duzo ludzi ze mna sie zgadza.
Bo w moim otoczeniu homofobów raczej nie ma.

W moim są debile, nie rozumieją tego słowa.
Irytuje mnie jednak to, że publicznie wszyscy deklarują tolerancję, a jak przyjdzie co do czego to tylko krzyczą 'ale pedał'.

W kraju wk tórym mieszkam, szczerze mówiąc, nie da się być nietolerancyjnym. Pracuję na strzelnicy może miesiąc, ale już obsugiwałam niepełnosprawnych, klub gejów i graczy World Of Warcraft (tu jeszcze pozostał lęk, niestety ; ) ). Tak więc uczę się tolerancjji przez kontakt twarzą w twarz ; )

U nas z kolei wszyscy są pod tym względem tacy sami. W życiu na oczy homoseksualisty nie widziałam.

Fat Cat napisał:

graczy World Of Warcraft (tu jeszcze pozostał lęk, niestety ; ) )

Lęk? A co to, oni straszni? (;
Ja widziałam już wielu homoseksualistów, ale zdecydowanie bardziej "wolę" tych, którzy nie afiszują się ze swoją orientacją, bo niektóre rzeczy są po prostu nie smaczne.