Aby nam ulżyło - wyładujmy się

Cholerna alergia. Nigdy dotąd nie byłam na nic tak naprawdę uczulona, a tu buch! I mnie całkiem z nóg zwaliło, jakby była to co najmniej poważna grypa.

Byłam u dentysty. Dostałam 2 dawki znieczulenia... W sumie 4, bo po dwie w każdą część dziąsła. Teraz mam pięknego zęba, ale nie czuję połowy twarzy. I mam znieczulicę mięśni prawej części twarzy od oka do brody

A najpiękniejsze było to: "Pani Doroto, teraz sprawdzę, jakie zęby ma pani do naprawy. U góry... Prawa szóstka. Na dole... Lewa szóstka i prawa też... W sumie trzy szóstki" A jednak jest we mnie coś szatańskiego xD

Ja też jestem szatańska. Non stop widzę 666. I na nic moje interwencje, że jestem Szatanem 999. Szóstki nie znikają.

Kurde! Cholerna, gÓpia studniówka! Tak koszmarnie nie chcę na nią iść, ale jakieś idiotyczne podszepty podszeptują, by iść.

Nie martw się, też tak imałem %-) Zapisywałem się w ostatniej chwili %-)

Ja walczę z tym wstrętnym podszeptem. Nie chcę iść i nie pójdę, chyba że się naćpam (a to możliwe ze względu na ilość leków, które ostatnio muszę brać, by być na chodzie - a nimi łatwo się przyćpać)

Malaria, studniówka jest fajna xD Można się nieźle narąbać i nikt nie pilnuje ^^

Nie chcę gÓpiej studniówki! Jestem indywidualistką, nie mam z kim iść, nie chcę się urżnąć w trzy dupy, nie chcę studniówki! Będę się zapierać wszystkimi czterema kopytami!
No. I mam na dodatek ostrą alergię, co nie jest wcale przyjemne. Mam wrażenie jakby mi miał przegnić ten kawałek kości między oczami. Przeklęte zatkane zatoki.

Cytat:

nie mam z kim iść

No u mnie też było takich kilku (w tym ja) i poszli. Mniej więcej w jednej trzeciej imprezy poszli na zwiad i skołowali wódkę, wina, a nawet czysty spirytus.

Ja też byłam sama. I nie było tak źle. A moja fryzjerka zrobiła mi coś podobnego do irokeza na głowie Wesoly

Ale ja po prostu nie chcę.

Tylko że mnie molestują koleżanki, które nie chcą być całkiem same.

Nasza polonistak jest po prostu świetna. Trzyma konkurs ortograficzny już przeszło miesiąc. Wyniki zna, ale oczywiście trzyma nas w niepewności tłumacząc się, iż zapomniała kto był pierwszy.

Dziś mi się przyśniło, że mój były do mnie wrócił :|

jest stanowczo za gorąco.

Wcale nie!

Właśnie, że tak. Jak w pielke. Osobiście nic do piekła nie mam, ale tak się opaliłam, że skóra mi zchodzi nii ; (

A ja cały dzień pisałam opowiadanie w cieniu na działce (nie, nie chodzi o narkotyki xD) i nie narzekam ^^ Ale że jest gorąco, to fakt, w słońcu wytrzymać nie można :|

Można, można. Lato RZĄDZI!

uniwers lubi ciepełko coś widać ; )
znowu nie przyjedzie..

Bogowie i demony. Umówiłyśmy się z koleżankami na wspólne oglądanie filmu. Wprawdzie wiedziałam, że one nigdy się nie zamykają, gdy mają coś oglądać, ale myślałam, że skoro obie bardzo chcą to obejrzeć, to będą trzymały gęby zamknięte. No cóż, jak widać się myliłam. Te dwie idiotki tak mordy pruły, non stop, przez caluteńki film, że kompletnie nic nie zrozumiałam (a rozumienie było utrudnione, bo film to musical po francusku, bez napisów - tłumaczenie miałyśmy na kartkach), a jeszcze te dwie kretynki do mnie wąty mają, że je uciszałam, opierdzieliłam i na koniec zabrałam im mój film, który chciały też obejrzeć. Znając życie tak samo rechotałyby się z jakichś pierdoł i kompletnie nie wiedziały o czym, co i jak.
I co ciekawsze te osoby na co dzień nie są takimi non stop gadułami. Z jakiegoś powodu potrafią zepsuć każdy film, nawet gdy nie są we dwie.
Aż się przez nie poryczałam, no. O mało im po prostu nie dałam łupnia.

Nienawidzę mojej matki. To co prawda nic nowego, nienawidzę jej odkąd pamiętam. Ale dzięki niej nie będę mieć bębenka baskijskiego, a od pół roku się nastawiam, że kupię sobie z pieniędzy na dzień dziecka. I figę. Nie dostanę ani grosza. I na bębenek mogę sobie czekać do listopada aż ktoś z rodziny się nade mną zlituje i da mi te trzydzieści złotych.