Aby nam ulżyło - wyładujmy się

rodzice spieprzyli mi całą majówkę.
kurwa mać.

Jutro jadę do szczepienia. Merde, merde do sześcianu!

300 postów!

No, żesz... kurczę mać. Pierwsze godziny majowej wolności (?) spędzone na krwawej batalii z osą (pszczołą?) w roli głównej, tylko po to, by dowiedzieć się, że Kółka Biologicznego nie ma, tym samym marnując szansę poznania własnego H.H. bądź też C.C. podczas spotkania Klubu Literackiego. Cholera!

Mnie wkurza,kiedy ludzie traktują mnie jak jakiegoś dziwoląga albo boją się mnie, bo nie wierzę w Boga, a wierzę w zło i piekło. I nienawidzą mnie, bo słucham KATa i nie ejstem taka jak inni. Że jara mnie muzyka,że kocham teksty piosenek,że o nich myślę - to czyni mnie gorszym? wrrr

Wiesz tolerancji w Polsce brak. Naprawdę brak.

Wkurwia mnie moja rodzinka. Pierdolnąć tylko strzelbą w łby i będzie spokój.

Kiedy byłam w Niemczech, w Kolonii, na jednych schodach pod katedrą siedzieli ludzie... Czarni,biali,żółci,czerwoni,punki,skini,fani country,Niemcy,Polacy,Włosi... I gadali ze sobą wszyscy!

...................................................

U nas by się pozabijali.

Powystrzelali co najwyżej.

Czuję, że ciota nadchodzi. Brzuch boli -.-

Uuu,znam ten ból... Mnie w sobotę rozkruszył się kamień w nerkach,co spowodowało taki ból,że chciałam dzwonić po pogotowie...

O łiiii..

Jestem za gruba! Mam grube nogi! Muszę schudnąć.
Muszę, muszę!

Ha, pokłóciłam się ciężko z kumpelą i doszłam do wniosku, że nie potrafię traktować ludzi jak ludzi, a nie marionetki tudzież sympatyczne zwierzątka. Nijak nie potrafię się z nikim zaprzyjaźnić, siedzę w pancernej skorupce i mam za wysokie wymagania. I, co śmieszniejsze, bardziej mnie denerwuje psucie dobrej opowieści niż wściekła kłótnia z autorką, z którą dotąd się kumplowałam.

Malaria Deicide: to coś nas łączy.
Mnie wkurza to,że jestem taka oschła wobec ludzi,ale jak tu być dobrym,kiedy wytykają mnie palcami za inność?

INNY NIE ZNACZY GORSZY!

Boli mnie brzuch... Ale to od tej spaczonej kanapki z SubWay'a.

Lady_Havok napisał:

Malaria Deicide: to coś nas łączy.
Mnie wkurza to,że jestem taka oschła wobec ludzi,ale jak tu być dobrym,kiedy wytykają mnie palcami za inność?

INNY NIE ZNACZY GORSZY!

Ha.. byłam kiedyś na obozie z niemiecką młodzieżą i jeden chłopak miał koszulkę z napisem : "Ich bin nicht wie anderen, ich bin schlimmer!"
(jakby ktoś nie rozumiał, tłumaczę "Nie jestem taki jak inni, jestem gorszy!"
Heh, fajnie Mruga

Ja nie jestem oschła ani niemiła. Ponoć jestem niesłychanie uroczą i sympatyczną osobą... do czasu, kiedy ktoś się nie przekona, że mimo tak długiego czasu się do niego nie przywiązałam i potrafię bez większych skrupułów zerwać znajomość.
O, nie mam skrupułów w ogóle, to mnie denerwuje. Nie potrafię nawiązywać bliższych relacji, to jeszcze bardziej.

I muszę schudnąć.

Witaj w klubie Malario ; )

Mam dylemat. Iść na 18-nastkę do kuzynki czy nie iść?

Dla znających mnie bardzo dobrze osób (jedna taka jest) fotki, na których wyszłam radośnie i niewinnie, są przerażające. Bo naprawdę niezły ze mnie psychopata i to, że mając tak chory umysł mogę wyglądać na tak uroczą jest przerażające.

Zerwałam z NIM. Wiedziałam, że dalej nie pociągniemy. Nie jesteśmy sobie pisani. Cóż. Boję sie tylko reakcji JEGO siostry. Może mnie spalić. Trudno. Czuję się naprawdę źle.

Nie znoszę, gdy okazuje się, iż podoba mi się piosenka, której z zasady powinnam nie znosić.

Nie znoszę matur.

Nienawidzę ludzi.