A co nas cieszy?

zamawiam dwa egzemplarze w twardej okładce.

Jak skończę tłumaczyć Tintagel na angielski, to natychmiast się za to biorę, obiecuję : p A specjalnie długa sztuka to to nie będzie, więc oczekiwanie nie będzie się przedłużać w nieskończoność.
Ale jeśli to będzie jakieś zbyt dziwne nawet dla mnie, to oddam pomysł Tobie i przestanę czytać o wampirach. To na mnie źle wpływa. Sama chcę teraz jednym być.

Nie nie nie, jak już moja A. stwierdziła mam rozdwojenie jaźni przez fanatyczne utożsamianie się z pewną rudą wampirzycą, którą sama stworzyłam, i o której zdecydowanie za dużo myślę.
Właściwie fakt, że jest wampirką nie ma żadnego wpływu na fabułę, ale jak to L. M. Montgomery powiedziała ( ustami mojej kochanej Emilki ) - te postacie muszą takie być. Nie mogę w nich nic zmienić, ja je tylko opisuje, a one są.

poza tym jakoś tak lubię zdanie - 'i wyszczerzyła kły'. oj no.

Ano, i wampiry przepięknie syczą. Tak po kociemu. I mają takie anemiczne cienie pod oczami <3

Chcę chłopaka wampira. : c

Moja wampirzyca ( ahhh! <3333 ) jest natury bardzo bardzo kociej, i ma cudne zielone oczy, zwężone źrenice, i w ogóle kocica taka. O.

Może agencja matrymonialna?

Jaa, wszyscy idą wg kanonu Brama Stokera. Może coś oryginalnego?
Fat, twój pomysł kojarzy mi się z hybrydą Blade'a i Underworld. Uważaj, żeby nie zrobić szalonej kalki.

Ani jednego, ani drugiego nie znam, hmm, może Blade'a z ogólnego stylu. Ale hej, bez obaw, nie będzie żadnych napakowanych wampirów w skórzanych płaszczach : p Będę uważać, naprawdę.

A tak swoją drogą: Underworld 1 i 2 miażdżą i Blade'a, i Van Helsinga.

uniwers napisał:

A tak swoją drogą: Underworld 1 i 2 miażdżą i Blade'a, i Van Helsinga.

Popieram w 100%! ...Bo w Underworldach jest Selena, to wiadomo, że lepsze, nie? ^^

Wypiłam kakao i mam już przeczytane ćwierć opracowania "Stu Lat Samotności" i jest mi jakoś wesoło, bo dostałam 5- z czytania po rosyjsku (;

Cytat:

Bo w Underworldach jest Selena, to wiadomo, że lepsze, nie? ^^

No jasne, ze tak ; )
---
Czuję się taki dumny. Wreszcie, po ponad roku prac, skończyłem "Powrót".
Statystyki.
Czas prac: od 17.07.2007 14:38 do 07.09.2008 19:50
Stron: 272
Wyrazów: 134 636
Znaków: 779 573
Akapitów: 3 895
Wierszy: 12 778
Rozdziałów: 29 + prolog + epilog
Wartość wśród literatury SF: bezcenna.

Ostatnia linijka najbardziej mi się podoba. : D
A żebym ja cokolwiek mogła powiedzieć, że mam jakikolwiek większy, skończony projekt, to musiałabym skłamać. Ale zmieniam podejście. Pisanie to przecież nie wyścig.
Uniwers, gratuluję!

Thx. Bo rzeczywiście była z tym kupa roboty.
A teraz będę pisać na nowo pierwszy tom Trylogii Neofloty. "Rejs". Teraz on będzie mnie prześladował po nocach.

Ja jestem ze wszystkim na poziomie pierwszych 20 stron. I nie zanosi sie na szybkie zakonczenie. Za wolno pisze. Nie zeby mi to przeszkadzalo, mam wiecej czasu na rysowanie Wilna Jezyk

Bardzo mnie cieszy, ze w tym hostelu jest komputer z dzialajaca klawiatura i netem.
Jak widac nawet wyjazd mi nie przeszkadza sie z wami integrowac.

Rozpracowałam zadania z matmy. Notatka (3 strony *.*) z historii zrobiona i nawet częściowo umiem. Zaraz biorę się za biologię i fizykę. Z tym pójdzie dość szybko.
Ohh! Jak ja się cieszę, bo myślałam, że dłużej mi to wszystko zajmie!

Chyba nauczyłam się jak się uczyć. (:

gadam z moją na skype. <33

Świat jest piękny, kolorowy i w ogóle! I jak się chce, to znajdzie się czas na wszystko! SI!

Hhahahahh 8 )

Odważyłam się spytać o S. zdanie na temat hm... znajomej.
I nagle zobaczyłam, że on wcale nie jest taki głupi. Rany, zauważył to co ja. Ale super.

Ludzie już spokojniej mówią mi, że jestem wariatką Wesoly

Zawsze to jakiś plus.

Po za tym ostatnio widziałam się z K., ta piękność robi się coraz ładniejsza ^^

tata mi zrobił siłownię w piwnicy, haha! xd

to już jutro! <33