A co nas cieszy?

Wypożyczyłam książkę o satanizmie napisaną najwyraźniej pod patronatem KK, okraszoną recenzją napisaną przez księdza. Jajca nie z tej ziemi.

Kwiiii! *cieszy się.* Już dzisiaj, dzisiaj, dzisiaj kwalifikacje na Vancouver i otwarcie Igrzysk! Kwiiii!
Po to, by zobaczyć otwarcie, wstanę o trzeciej. Albo się nie położę, to też możliwe.

A, Truskawko, ja mam przecudną księgę pt. Struktury grzechu w społecznym nauczaniu Kościoła, za złotówkę kupiłam. Lepsze to niż Matrix.

ferie!1!!!! %-D

Między nami znowu jest dobrze, a ja nie widzę świata poza Nią. *___*

I nawet mam w dupie to że jutro poniedziałek, a Ona pojechała na obóz przygotowujący do matury. Ważne, że o mnie myśli i uwielbia mnie ; D

zaczyna się coś dziać : )
dziś przyjedzie Kotek.

Mam audiokurs węgierskiego.

dziś spacerek z Kotkiem <3

i ogólnie fajnie jest.

Dobre mojito, dobre.
A jeszcze lepsze, bo własne :3

jeśli się uda to dziś melanż %-)

Muszę poprawiać skok już tylko 15 razy w RTL Skispringen 2006 xD
Ale to truuudne jest! Strasznie.
Ale fajoskie, nie wiem kiedy mi pełną wersję gry przyślą (kupiłam se, a co!), ale obawiam się, że ucierpi na tym mój plan nauczenia się na maturę.

Jakimś nadzwyczajnym trafem spotkałam po latach koleżankę, gdy szłam w kierunku centrum, która wracała ze swoich studiów na SGGW na weekend i szła z torbami. A ona tam też studiuję ogrodnictwo, więc ponad godzinę gadałyśmy i wesoło było, nawet bardzo. Fajny teatr powitalny najpierw ona zrobiła, jak nas zobaczyła, zaraz zerwała rozmowę telefoniczną i tylko powiadomiła osobę po drugiej stronie, so się stało. : ) I tak zeszły się ze sobą dwie pozytywne ogrodniczki.

Niemożliwie mocny, niemożliwie kwaśny, niemożliwie wytrawny drink. Sama zrobiłam. Dobre.

Wiedzieliście, że w limonce mieści się około 20 ml soku? Bo ja właśnie się przekonałam xD

Hmm.. bardzo możliwe że ktoś ma nieczyste sumienie, ale na razie
NA-RAZIE <cieszysię> ^^
Zobaczy się co będzie dalej. tak !

byłam z Sebastianem na spacerze, pogadaliśmy i jest mi dużo lepiej. On chyba dziś tak na prawdę dostrzegł jak bardzo boję się Jego wyjazdu. widział to w moich oczach, w moich łzach. ale przytulił, powiedział, że zawsze będzie przy mnie, że damy radę.

teraz chce jutro, chcę więcej Jego, chcę, żeby do końca poprawił mi humor.

To, że mam Ją. Że jestem zakochana po uszy i jeszcze bardziej. Że dziś świeciło słońce i było ciepło. Że miałam na 11:40 do szkoły. Że przyjaciele cieszę się moim szczęściem, którym jest Ona ; )

jutro już wtorek czyli bliżej do weekendu Wesoly

Cieszy mnie gitara.

Misza :3 Niemce kocham, kocham kadrę niemiecką - czy też eskadrę, jak kiedyś nazwał ich komentator. Srebro drużynowe. I Misza radosny ^^

Pojawił się na nk, tylko w postaci inicjałów widnieje, ale się cieszę, bardzo się cieszę i nie ważne, że całkowicie nie ma powodu, ale fascynacja trwa od lat. : D Co tam że ma dziewczynę, po prostu go lubię. Luzik bluesik, szaleństwo, głupawka, czad. Yeah! Nie ma to jak świrować, że jest i tylko z tego że jest i się tym upajać. Już przywykłam, że nic z tego, ale to się kurcze nie liczy, lubię go, bardzo go lubię. Wesoly

drugie farbowanie, bo ostatnio kolor wyszedł niezbyt dobrze i nie podobał mi się (:
mam nadzieję, że teraz będę rudą, intensywną wiewiórą : D