Mitologia

Wysłany: Sob 20:08, 29 Mar 2008

A nieprawda, nie pokręciłam - specjalnie poleciałam po encyklopedię i znalazłam.

Pomiędzy ludźmi i bogami wybuchła kłótnia o podział zwierząt ofiarnych, a że ludziom wiodło się marnie, Promek postanowił władcę bogów, Zeusa, oszukać, i utrzeć nosa jego chciwości. Zabiwszy wołu po jednej stronie położył skórę, która nie wyglądała zachęcająco, a pod nią ukrył mięso, a po drugiej apetyczny tłuszcz i skrawki mięska, pod którym były same kości. Bogowie byli uprzywilejowani, więc to Zeus wybierał pierwszy. Oczywiście nabrał się i wybrał tłuszczyk.
I właśnie przez to, z zemsty, odebrał ludziom ogień.

Wysłany: Sob 20:11, 29 Mar 2008

Nie pokręciłaś. Bo Ci bogowie byli uosobieniem naiwnych matołków, tkórzy nie są wcale lepsi od ludzi.

Inna, ten kawałek z wątrobą nie był wcale straszny. Po prostu, rzygać mi się chciało, jak pomyślałam o tym, że sęp go dziabie w brzuch, Tyle.

Wysłany: Sob 20:20, 29 Mar 2008

Ale przecież był nieśmiertelny - wątroba odrastała.

Rany, jakie tematy do rozmów x_o

F.

Wysłany: Sob 20:22, 29 Mar 2008

Nie musiałby się martwić o to, co je i co pije, mając odrastającą wątrobę.

A słyszał ktoś o mitologii Indian?
Nie zgłębiłam tego wystarczająco, ale podstawy znam.

Według wierzeń indiańskich zwierzęta są istotami bliskimi ludziom, a w bardzo dawnych czasach ludzie i zwierzęta byli do siebie niezwykle podobni.
Wódz Duch Nieba jest twórcą wszystkiego, co na ziemi.
Był czas, kiedy niedźwiedzie grizzli mówiły i chodziły na dwóch nogach. Duch Nieba kazał im żyć w lasach z dala od swej siedziby. Pewnego dnia jedną z córek Ducha Nieba porwał Duch Wiatru i zaniósł do świata grizzli. Panna poślubiła niedźwiedzia i urodziło się kilkoro dzieci - gdy Duch Nieba odnalazł je, wpadł w gniew i odebrał zdolność mowy niedźwiedziom.

Wysłany: Sob 20:22, 29 Mar 2008

Fat, co to za życie?

Wysłany: Sob 20:26, 29 Mar 2008

Życie Prometeusza?
No, fikcyjne, rzecz jasna ; )

A indiańska mitologia propaguje zoofilię.

f.

Wysłany: Sob 20:32, 29 Mar 2008

no cholera, ja wiedziałam, że się do tego przyczepisz!
aż mnie korci żeby rozwinąć wątek, ale gdzieś tam wcześniej kazałaś mi nie świntuszyć.

A bogowie Azteków i Majów mają takie imiona, że język można zaplątać.

Powtarzajcie za mną: Chalchiuhtlicue, Quetzalcóatl, Tezcatlipoca.
Zresztą wodzowie i wojownicy też.

Wysłany: Sob 21:15, 29 Mar 2008

Vampire napisał:

no cholera, ja wiedziałam, że się do tego przyczepisz!
aż mnie korci żeby rozwinąć wątek, ale gdzieś tam wcześniej kazałaś mi nie świntuszyć.

A bogowie Azteków i Majów mają takie imiona, że język można zaplątać.

Powtarzajcie za mną: Chalchiuhtlicue, Quetzalcóatl, Tezcatlipoca.
Zresztą wodzowie i wojownicy też.

O, to już wiem skąd część tych dzikich imion w książce, którą czytam.

Wysłany: Nie 14:46, 30 Mar 2008

Mitologia grecka i rzymska to dla mnie zgon i trzy dni bez pogrzebu...
Natomiast ciekawi mnie celtycka, słowiańska i wierzenia Wikingów, chociaż bardziej jako element ich kultury, wpływający na ich społeczność, niż sama w sobie.
Chyba gadam za dużo o społeczeństwie.

Wysłany: Nie 16:41, 30 Mar 2008

Ale o jakim społeczeństwie? : p

Jak to wpływa na nas teraz (nijak nie wpływa) czy jak wpływało, gdy starodawne ludy istotnie w to wierzyły?

Wysłany: Pon 1:49, 31 Mar 2008

Ludy z tamtych czasów oczywiście, chodzi mi o ich mentalność ukształtowaną wiarą. Ale też ciekawiłoby mnie, jak i czy w ogóle mitologia i wierzenia są powiązane z charakterem danego narodu.

Jeśli chodzi o mitologię grecką to jestem dobrze obeznana. Nie przeczę, są mity o których nie słyszałam. Zabrałam się za Illiade x.o nie mogę się ruszyć z 3 strony. Ba! W dodatku nie wiem czemu.

Mitologia? Jasne.
Zaczęło się od greckiej, a potem rzymskiej [nie zainteresowałam się nią zbytnio]. I znowu come back do greckiej (;

Mitologię Majów i Azteków zaczęłam studiować ze względu na sztukę. I to całkiem niedawno, zaczęło się od wypożyczenia książek z biblioteki ^^

Chava...
Mitologie Majów i Azteków... To bardzo ciekawe, chciałabym sie dowiedzieć czegoś więcej na ten temat.

Jak dla mnie najpiękniejszym mitem greckim jest mit o Orfeuszu i Eurydyce... Jezu, jak czytałam, to płakałam! I jeszcze moi znajomi grali tę sztukę... Piękne, piękne, piękne!
Załączam zdjęcie ^^

[link widoczny dla zalogowanych]

przede wszystkim mitologia to nie tylko opowiadania o bogach czy powstaniu świata. jest to nieodłączny element kultury, z którego można się dowiedzieć nieomal wszystkiego. w niektórych miejscach łączy się, ściśle i luźno, z faktami historycznymi. miejsca nie muszą być zmyślone, a piękne, płynne połączenie całości mitów w każdej z kultur - choć głównie myślę tu o greckiej i może egipskiej - wprawiało mnie zawsze w podziw. dodatkowo, to właśnie mitologii zawdzięczamy powstanie teatrów. czymże jest Antygona Sofoklesa, jak nie sztuką wywodzącą się z mitu? badanie połączeń, zależności, symboli i związków historycznych jest niezwykle interesujące, przynajmniej dla mnie.

Mitologia zawsze była i będzie wspaniałą inspiracją i dla prozaików, i dla poetów.
I nie mówię tego tylko dlatego, że strasznie chcę coś napisać o Lucyferze.