Co ostatnio czytaliście?

A ja w końcu przebrnęłam przez "W Pustyni i w Puszczy" <dumna z siebie> :lol:

W międzyczasie kartkowałam jeszcze Grę w klasy, Julio Cortazara, jednakże... książka sztucznie wychwalona, choć rzeczywiście - coś tam za sobą niesie.

ola1993 napisał:

Fat Cat napisał:

"Normality was a majority concept, the standard of many and not a standard of just one man.
(...)
A coughing chuckle filled his throat. He turned and leaned against the wall while he swallowed the pills. Full circle, he thought while the final lethargy crept into his limbs. Full circle. A new terror born death, a new superstition entering the unassailable fortress of forever.
I am legend."

Normalność była koncepcją większości, standardem wielu, nie tylko jednego człowieka. (...) Kaszlący (?) chichot wypełnił jego gardło. Odwrócił się i oparł o ścianę, gdy połykał tabletki. Pełne koło, pomyślał, gdy letarg wkradał się w jego nogi. Pełne koło. Nowe przerażenie rodzi śmierć, nowy przesąd wstępuje w niedostępną fortecę wieczności. Jestem legendą.

Moje tłumaczenie na nie do końca chłopski rozum xd
Pewnie nie do końca dobrze.

Jeszcze nigdy nie szukałam tak długo jednego słowa [unassailable]

Naprawdę całkiem nieźle i potknięć niewiele. Szacunek.
Ile lat się uczysz angielskiego?

a, książka 'Jestem legendą' wybitna, naprawdę rzadko która robi na mnie aż takie wrażenie. choć po przeczytaniu jej film wydał mi się nieco niezbyt ( tak, wiem, że to tylko na podstawie, a nie adaptacja ), to książka miód malina.

Fat Cat napisał:

ola1993 napisał:

Fat Cat napisał:

"Normality was a majority concept, the standard of many and not a standard of just one man.
(...)
A coughing chuckle filled his throat. He turned and leaned against the wall while he swallowed the pills. Full circle, he thought while the final lethargy crept into his limbs. Full circle. A new terror born death, a new superstition entering the unassailable fortress of forever.
I am legend."

Normalność była koncepcją większości, standardem wielu, nie tylko jednego człowieka. (...) Kaszlący (?) chichot wypełnił jego gardło. Odwrócił się i oparł o ścianę, gdy połykał tabletki. Pełne koło, pomyślał, gdy letarg wkradał się w jego nogi. Pełne koło. Nowe przerażenie rodzi śmierć, nowy przesąd wstępuje w niedostępną fortecę wieczności. Jestem legendą.

Moje tłumaczenie na nie do końca chłopski rozum xd
Pewnie nie do końca dobrze.

Jeszcze nigdy nie szukałam tak długo jednego słowa [unassailable]

Naprawdę całkiem nieźle i potknięć niewiele. Szacunek.
Ile lat się uczysz angielskiego?

*liczy na palcach*
Eh, wychodzi na to, że coś około 8.
Dzięki ^^

No no, to byś sobie bez problemu u mnie (w Irlandii) poradziła. Mogłabyś nawet być dwujęzyczna jak ja, o ile już nie jesteś.
Gratuluję ^ ^

W ciągu ostatnich kilku dni: Alibrandi szuka siebie, Zakładnik szaleńca, Balsam dla duszy nastolatka (Grr! Pokuso szatańska, czego wzięłaś to z półki?!), Pamiętnik bulimiczki, Syzyfowe prace, Przeklęta pierwsza linijka. Wniosek: nie korzystać z biblioteki młodzieżowej, bo tylko jeden tytuł z wyżej wymienionych kartkuję obecnie po raz wtóry. I nie pochodzi stamtąd.

Paulo Coelho - Być jak płynąca rzeka.

'Ogon Kici' Ewy Nowak. Baaardzo fajne.

"Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego, choć właściwie to nadal to czytam i jestem w połowie. Chyba się do matury z nią nie wyrobię. Grudziński buduje za długie zdania, które w dodatku są piekielnie nudne. A tak w ogóle to zło.

Ja czytam aktualnie 'Quo vadis' i 'Makbeta' do prezentacji Jezyk

Ach... Czy Grudziński nie ma podobnego stylu jak ja? Nudne,długie zdania Wesoly

Inny świat? Czy to jest ta książka, opisująca przeżycia w łagrach? Historyczka mi polecała.

Tak,to jest książka,która łączy w sobie literaturę faktu i literaturę piękną... Jak dla mnie - nic szczególnego,ot - pamiętnik z obozów pracy...Czasem dość okrutne opisy (przypalanie ręki w ogniu...)

Czytam wiersze Wisławy Szymborskiej ; )

Mrauu

Teoretycznie próbuję zabrać się za Artystkę wędrowną, ale w owej książce dostrzegam tak wiele dynamiki, że chyba jej nie skończę. Poluję na Sarę.

Zaczęłam dziś i skończyłam Antygonę. Znane, a czy lubiane to już nie wiem.

Wracam do Fool's Errand Robbin Hobb po długim okresie czytania mało czego.

"Kot który czytał wspak" - Lilian Jackson Braun.
Kryminał, w którym zachowanie kota syjamskiego jest przedstawione po prostu perfekcyjnie.

Sellene napisał:

"Kot który czytał wspak" - Lilian Jackson Braun.
Kryminał, w którym zachowanie kota syjamskiego jest przedstawione po prostu perfekcyjnie.

To chyba do jakiejś gazety ostatnio było dołączone.

Przeczytałam 'Hera moja miłość' i 'lot Komety'. Pierwsze lepsze. Trochę oba przypominały mi 'Buszującego w zbożu', nie mam pojęcia, dlaczego.
Ale myślę, że 'Hera moja miłość' powinno się czytać w gimnazjum zamiast 'Pamiętnika narkomanki'. Przystępniejsze, ciekawsze, a nie mniej wartościowe.